"Bagnet na broń"

Dlatego Polacy w tym dniu

organizują "Marsze Świętych".

Pozdrawiam autora to ważny temat.

@Bibrus 13:36:41

No tak bezskuteczna "polityka marszowa" ma być ulubioną i pieczołowicie kultywowaną formą aktywności politycznej Polaków.

Sezon marszowy uważam za otwarty ! :)))

WPS

Już 11 lat, tzn. od I Kongresu Polski Suwerennej ( 6 marca 2004 r. w Rzgowie k/Łodzi) trwają próby manipulowania polskim środowiskiem narodowy przez środowiska żydowskie.

Panowie Chandrała i Ludwikiewicz należą do aktywistów antynarodowej międzynarodówki. Minęło 11 lat, brody obu panów posiwiały, ale upór i konsekwencja w próbach manipulacji świadomością polityczną Polaków oraz Ich dążeniami do konsolidacji w silny, zjednoczony ruch narodowy- są kontynuowane przez panów Chandrałę i Ludwikiewicza, zarówno lokalnie, jak i z ambicjami ogólnopolskimi.

@stanislav 14:01:13

Panie Ziemiński znów pana wypuscili z Tworek?

I znów coś pan zaczynasz jednoczyć.

Polecałbym najpierw zjdnoczyć się ze swoim chorym umysłem.

Tyle w temacie.

I proszę na przyszłość, jak coś się panu będzie roić w głowie na mój temat, przed napisaniem kolejnego tekstu skonsultować się z psychiatrą.

@Marek Ludwikiewicz 14:58:34

Słuchaj Baum, nie wiem czym wy się leczycie, ale sól z Morza Martwego nie pomoże.

@stanislav 13:42:35

Masz rację.

Marsze do nikąd, do grobu, czy pomnika, to dokładne uziemianie energii Polaków.

@ KOLEDZY LUDWIKIEWICZ I CHANDRAŁA

Przez długi czas miałem dobre zdanie o Panach Ziemińskim z Łodzi i Kosiurze z Otwocka - twórcach Stowarzyszenia WPS (Wierni Polsce Suwerennej), blogerach portalu NEon24.pl o pseudonimach "Stanislav" i "Rzeczpospolita". To dzięki nim przecież onegdaj otworzyły mi się oczy na zagadnienie Brauna chociażby. To Ziemiński z Kosiurem odkryli na portalu NEon24.pl masońskie i bertonowskie powiązania Reżysera Brauna. Odczuwałem wdzięczność za wiele cennych informacji przekazywanych publicznie przez tych, jak myślałem Dzielnych Kolegów. Wasze ostrzeganie przez Ziemińskim i Kosiurem traktowałem jako postawę niesłuszną, emocjonalną, szkodliwą wręcz.

Pozwólcie, Panowie że Was teraz przeproszę. BŁAGAM, wybaczcie mi, że wbrew Waszym radom zapraszałem tych działaczy do wsparcia i wzięcia udziału w naszej narodowej, dobrej imprezie 10-go i 11-go listopada 2015 przy Dmowskim w Warszawie. Od zawsze odkąd pomnik stoi - imprezujemy tam w duchu narodowym, zgodnie z zasadami cywilizacji polskiej. Zawsze nasze serca pragnęły, aby w szczególnie dnie tam się spotykały serca Polaków i umysły po polsku myślące. Spodziewaliśmy się, że nasze skromne, ale zawsze uczciwe działanie spotkają się ze zrozumieniem i wsparciem.

Ja szczególnie mocno oczekiwałem przy Dmowskim właśnie Ziemińskiego i Kosiura, których uważałem byłem za ludzi poważnych, dobrych, godnych zaufania, za ludzi fajnych miałem ich, a Wasze, Kochani Koledzy ostrzeżenia przed nimi - NIESŁUSZNIE BAGATELIZOWAŁEM BYŁEM. Przez dlugi czas myślałem, że chodzi Ziemińskiemu i Kosiurowi li tylko o władzę nad narodowcami, że robią zwykłą przepychankę, w jakie obfituje historia stara i nowa endecji. JEDNAK - SIĘ OMYLIŁEM. Na te nasze starania i pracę organizacyjną obaj owi działacze odpowiedzieli ciosem w Krzyż, pięścią plwania i knutem antypolonizmu. Zelżyli publicznie to co dla Polaków jest takie drogie - to jest Krzyż z Giewontu i poczęstunek tradycyjnym słowiańskim jadłem.

W tekście "Rzeczpospolitej" z dnia dzisiejszego (29 X 2015) widnieją takie oto kalumnie przeciwko naszemu świętowaniu, naszemu poczuciu polskości, naszym narodowym uczuciom i odczuciom:

==========

(...)Syjoniści , w tej liczbie także i filosemici (to o nas, Drodzy Koledzy!), mimo, iż opanowali wszystkie struktury państwa Polaków, próbują i niestety z sukcesami, kontrolować, wpływać, niszczyć, wszelkie przejawy niezależnej polskiej myśli politycznej (np. na portalu Neon24.pl) i działalności. Często posługują się katolicką ortodoksją i dewocją, choć oczywiście w osiąganiu własnego celu zdradza ich wspólnotowa, syjonistyczna mentalność i okazywany pozytywny stosunek do innych antypolskich elementów.

Perfidnie dezawuują i ośmieszają idee narodowe, ale także świętoszkowato obnoszony przez nich krzyż (np. krzyż i świnia pod pomnikiem R.Dmowskiego w dniu 11 listopada). (...)

==========

Cały tekst - tutaj:

http://wps.neon24.pl.neon24.pl/post/126985,po-wyborach-zydzi-z-usa-wyznaczyli-wladze-iiirp

==========

Szanowni Panowie Ludwikiewicz i Chandrała!

Proszę, wybaczcie mi moją niewiarę. Teraz, jak osobiście doswiadczyłem oskarżeń o syjonizm i filosemityzm z klawiatury kosiurowej - NIE MAM WĄTPLIWOŚCI. Już dobrze wiem kto jest kto. Oni się bardzo odkryli. Krzyż z Giewontu im nie pasuje, kawałeczek wieprzowiny z Mazowsza z polską kaszą gryczaną im śmierdzi. Bardzo prosto żeście ich odkryli. Dziękuję Wam, Drodzy Koledzy. Oczywiście, że POSŁUCHAM SIĘ WAS i że się powstrzymam przed oficjalnym zapraszaniem tych Panów w tym roku na naszą imprezę.

Czołem Wielkiej Polsce!

[uniósł prawicę salutując w narodowym pozdrowieniu!]

Spocznij!

Częścią tej wojny jest także wmawianie nam Polakom, że jest nas nadal 38mln...

co już dawno jest nieprawdą. Niestety, podobno nas Polaków jest już tylko (jak mówią niektórzy) tylu, co po II wojnie światowej, czyli poniżej 30mln...

--Szanowny Autorze

Wyzwolenie Polski / Lechii może wyjść tylko z przedchrześcijańskich czasów. . Pana pełne patosu słowa , są w połowie prawdziwe a w połowie kłamstwem!. Być może niewiedza jest tego przyczyną .

CIĄGŁOŚĆ KRWI !! ---NIE !! religii jest NAJWAŻNIEJSZĄ ! dla przetrwania Narodu ,Polski .

------A GDY PRZYJDĄ PODPALIĆ Twój dom -PODPALILI

https://www.google.pl/search?q=obrazy+dla+kurhany+s%C5%82owia%C5%84skie&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0CB8QsARqFQoTCNyE5fud6MgCFaL8cgodwv4Btg&biw=1366&bih=657

----------------pózniej ukrzyżowali

http://colaska.pl/#!prettyPhoto/1/

Ale jak widać ,za mało jeszcze dla karierowicza , wroga Polski z ZCHN Sendeckiego.

https://www.youtube.com/watch?v=Zywd2aV0_GY

W którą stronę Autorze chcesz poprowadzić Polaków ?? w stronę KK ? mało Polska od 966r wycierpiała ??

HOLOKAUST Słowian został WYPARTY z pamięci ich samych , narodził się nowy żydoski

-Patrz Autorze PATRZ !!! jak odwraca się historię KU NASZEJ ZGUBIE !!

https://www.youtube.com/watch?v=C8ou7vnA5M0

------A GDY PRZYJDĄ PODPALIĆ NASZ DOM podasz zapałkę Autorze !!

--------------------------------------------------------------------------------------

a może tak od początku zacząć ? od prawdziwego wyzwolenia !!!!.

https://www.youtube.com/watch?v=aB1hs-W4S98&feature=youtu.be

@ninanonimowa 19:18:15

-----------KIEDYŚ ............

http://abelikain.blogspot.com/2015/04/stary-sowianski-porzadek-swiata.html

@ninanonimowa 20:02:25 - MAM WIELKĄ PROŚBĘ

Bardzo proszę o zamieszczanie opisów przy proponowanych linkach. Jest niezwykle wazne, żeby ludziom powiedzieć - co Pani myśli na dany temat. Zamieszczanie "gołych" linków, które u mnie i u wielu na ekranach wyświetlają się jako smuga literek, kropek i cyferek nie wpływa dobrze na stosunek do polskiej blogosfery i w oóle - do świata.

Chandrała poruszył niezwykle istotny temat uzbrojenia Polaków przez wojną przyszłą, przyłączył się do Niego Pan Ludwikiewicz, również z Łodzi - to są bardzo dobrzy Polacy. A Pani? Zasypuje Pani nas linkami bez wyrazu, bez treści. Nie umie Pani zachęcić do swojej idei. To razący brak jest.

Bardzo mi przykro.

@stanislav 14:01:13

//Panowie Chandrała i Ludwikiewicz należą do aktywistów antynarodowej międzynarodówki.//

Panie Ziemiński, (bo podobno tak się pan nazywasz... nie wiem)

Od siebie mogę tylko nadmienić, że pana Mirka Chandrałę poznałem przy okazji jakiejś manifestacji patriotycznej gdy coś zawzięcie kręcił kamerą.

Dopiero potem, z ciekawości, pogrzebałem w jego dossier artystycznym i efekt był zaskakujący.

Tym bardziej, że okazało się, że współpracował z jednym z najwybitniejszych reżyserów (a moim zdaniem najwybitniejszym polskim reżyserem) śp. B.Porębą z którym byłem zaprzyjaźniony.

//Panowie Chandrała i Ludwikiewicz należą do aktywistów antynarodowej międzynarodówki//

Byłbym bardzo wdzięczny za dostarczenie dowodów na potwierdzenie pańskich oskarżeń.

Staram się dbać o rzetelność przekazu.

Tylko tyle...

Pozdrawiam

@Eugeniusz Sendecki 09:11:07

-ROZŚMIESZASZ MNIE Pan .

http://wspanialarzeczpospolita.pl/2015/02/04/niepismienni-slowianie/

2015-11-06 11:08:39, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@Jarek Ruszkiewicz SL 09:56:31 - JARKU ZLITUJ SIĘ...

+ OKAŻ ZMIŁOWANIE!

Moi informatorzy z Miasta Łodzi podali mi, że Ziemiński z Kosiurem są ofiarami reperkusji emocjonalnych po kongresie w roku 2003-cim. Udało się zorganizować wonczas duży zjazd z całego świata wielu porządnych ośób, prawdziwych Polaków - nazywał się to Kongres Polski Suwerennej. Ziemiński przewodniczył i wykazał się wybitną postawą patriotyczną, bo uchronił ten zjazd przed obecnością prominentnych postaci masońsko-żydowskich. Zablokował przyjazd i wrogie przejęcie wydarzenia przez Premiera Olszewskiego i Ministra Macierewicza. Wtedy Giertych dokonał wypchnięcia Olszewskiego i Macierewicza z LPR-u i pojawiło się niebezpieczeństwo, że przejmą kongres łódzki i że założą LPR-bis. Bohaterska anty-WASP-owska postawa Ziemińskiego spotkała się z podziwem części kongresowiczów, bo dotąd nikt z Polaków nie poważył się podnieść dłoni na tych panów, stręczonych gojom w Radiu Maryja przez Służby Bertone obok Giertycha i Kaczyńskiego. I za to Ziemiński z Kosiurem mają plusa.

Schody się zaczęły po kongresie, bo nasi bohaterowie nie wytrzymali parcia emocjonalnego całej sytuacji. Środowisko Łódzkie się rozpękło bardzo boleśnie i te rozpęknięcie trwa i boli dusze łódzkie aż do tej pory. Jak Ziemiński dokonał egzekucji Olszewskiego i Macierewicza przez publiczne poniżenie ich, to pomyslał, że odtąd pełni podziwu Polacy będą jemu służyć i uznają go za dożywotniego polskiego premiera i mnistra spraw wewnętrznych. No i tutaj się okazało, ze pomysł nie działa, a nawet wręcz przeciwnie. Nieboraka Ziemińskiego spotkało wielkie niezrozumienie dla jego premierostwa ze strony środowiska łódzkich endeków, a nawet zarzut rzekomej malwersacji mienia - bo zaatakował Olszewskiego i Macierewicza i ich z kongresu odpędził. Koledzy endecy zarzucili Ziemińskiemu malwersację mienia należnego narodowcom, ponieważ myśleli byli, że on powinien był zwabić Olszewskiego i Macierewicza, opleść zgrabną intrygą i po zmacerowaniu intelektualnym - ograbić z finansów. Wydarte z łapsk Olszewskiego i Macierewicza zlote grudy sprawiedliwie Ziemiński powinien był złożyć u stóp Pana Prezesa Ludwika Wasiaka, który by już wiedział dobrze, jak je sprawiedliwie podzielić - takie było oczekiwanie kongresowiczów. Dotąd pośród endeków krążą legendy o wielkich sumach pieniędzy, jakimi dysponować ma Olszewski z Mecierewiczem. Ja tym legendom wierzę, ale akurat zarzutu endeków łódzkich przeciwko Ziemińskiego o rzekomą malwersację nie podzielam. Bo nie masz takiej siły, która by była zdolna wydrzeć polską krwawicę z łapsk WASP-owskich, Drogi Kolego! Nawet Premier Ziemiński z Prezesem Wasiakiem nic tu nie poradzą.

Sytuacja w Łodzi się po 2003-cim roku stale pogarsza. Po kongresie, który zakończył się bez spodziewanych wpływów finansowych Ziemiński starał się pocieszyć Kolegów Łódzkich - że przecież mają jego, przyszłego premiera i doktora o myśli szczerszej od złota, ale im bardziej ich pocieszał, tym bardziej go nie lubili. Ziemiński się dotąd nie spostrzegł, że sprawa jest stracona, że zawód finansowy jest boleśniejszy od zawodu miłosnego, i że powinien się z Kolegami Endekami Łódzkimi po prostu pogodzić, nie wracać do tematu premierostwa, usunąć się na pół roku i potem powrócić do pracy organizacyjnej, może nowy kongres zorganizować. Ziemiński zaczał się domagać posłuchu, a nikt nie chciał jemu posłuchu dawać, oprócz stolarza Kosiura z Otwocka, a Otwock się w Łodzi nie liczy w ogóle. No i jak ktoś tego posłuchu nie chciał dać - jest karany przez Ziemińskiego "trefieniem" - przez nazywanie Żydem i/lub masonem. Wszyscy, którzy się znają, lubią i nie kłócą z Chandrałą, Wasiakiem, Łabędzkim i Ludwikiewiczem - są przez Ziemińskiego zwalczani i "trefieni" - przez zarzut, że są masonami i Żydami. Ziemińskiemu zaczął wtórować Pan Kosiur, który ostatnio jak się dowiedział, że Ludwik Wasiak będzie przez Generała Grudniewskiego awansowany 11-go listopada przy pomniku Dmowskiego na generała brygady PDS - przypuścił atak na naszą całą patriotyczną imprezę na łamach portalu NEon24.pl.

+

Drogi Jarosławie!

Proszę Ciebie, żebyś okazał litość i zrozumienie Kosiurowi i Ziemińskiemu, żebyś ich nie karał zbytnio za nierozwazne postępowanie - przez swoje słynne zjadliwe teksty demaskujące. BŁAGAM - Okaż tym razem naszym nieborakom, czyli zagubionym narodowcom łódzkim i otwockim - litość i miłosierdzie. Mam wręcz do Ciebie prośbę, w związku z Twoim bywaniem w Mieście Łodzi - żebyś dotarł do Prezesa Premiera Ziemińskiego, żebyś go udobruchał, żebyś go namówił na zamianę postawy pełnej rozpaczy na postawę nadziei. Bo my, narodowcy jesteśmy ludźmi nadziei chrześcijańskiej. Kamera TELEWIZJI NARODOWEJ Pragnie sfilmować Ziemińskiego i Kosiura spożywającego świniaka na Placu Na Rozdrożu już tego 11-go listopada 2015.

Amen!

@Eugeniusz Sendecki 11:18:37

No i proszę, narodowcy chwycili się za pejsy i targają nimi aż mycki im z głów pospadały.Przynosicie hańbę i wstyd Ruchowi Narodowemu w Polsce.Pełna kompromitacja jeden chce być ważniejszy od drugiego.Teraz rozumiem dlaczego Polacy się od was odwracają.Wy nie potraficie nic zbudować,ledwie coś rozpoczniecie to zaraz wszystko obracacie w ruinę.

W takim kraju jak Polska od dawna powinien działać w Polsce jeden potężny zjednoczony Ruch Narodowy.Niestety gdy dwóch Polaków zaczyna coś budować zaraz jak z podziemi pojawia się trzeci ( jakaś żydowska,ukraińska,masońska) przybłęda,której celem jest judzenie burzenie i niedopuszczenie do powstania i budowania ostoi Polskości.

I proszę nie tytułować pułkownika Grudniewskiego generałem .W Polsce nominacji generalnej ten pan nie otrzymał.Mianowanie siebie samego na generała to jakaś kpina.

@matterhorn 12:51:46 - POPRAWKA, PAN SIĘ POMYLIŁ

Uprzejmie informuję, że Generał Grudniewski został mianowany na generała strzelców (to nie to samo, co generał Wojska Polskiego!) przez JE Pana Prezydenta RP na Uchodźstwie Nowinę-Sokolnickiego. Zgodnie z regulaminem Polskich Drużyn Strzeleckich. Proszę, niech się Pan nie kłóci. Zgoda buduje. Bardzo mi przykro.

@Eugeniusz Sendecki 11:18:37

//JARKU ZLITUJ SIĘ...//

Panie doktorze, tu nie chodzi o moją litość tylko o zasady.

Konsultowałem się ze specjalistą (od kardiochirurgii) który powiedział mi, że nie powinienem się denerwować.

Więc?... :)))))))

2015-11-06 17:30:37, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

2015-11-06 19:11:31, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@Nathanel 17:30:37

//Chyba też sobie zamówię mundur generała, pod warunkiem że mnie mianujesz//

Mylisz się Nathanelu.

Drużyny Strzeleckie to nie piknik ani banda idiotów. Piszę to z całą odpowiedzialnością.

@Jarek Ruszkiewicz SL 19:56:11 -

Oni dobrze wiedzą o co chodzi. Chcą nas zastraszyć, obezhołowić, rozbroic. Własnie leci film australijski na TV4 o grupce nastolatków dręczonej przez psychopatę na jachcie. Są zmuszani do seksu, ponizani, bici i po kolei zabijani. I nie potrafią się obronić. To nie tylko film, to jest obraz prawdziwy - wystarczy wspomnieć co ich człowiek, pro-masoński i pro-WASP-owski szaleniec zrobił w Norwegii. Zabił na wyspie prawie sto osób. Nikt się nie przeciwstawił. Była tam biała młodzież. Białe obezhołowione kurczaki spreparowane do rzezi przez syjonistów... Nie było tam Generała Ludwika Wasiaka, polskiej komendy, polskiej siły bojowej. Jak by była - Brejwik wyszedłby stamtąd z wydłubanymi oczyma i obciętymi dłońmi i fiutem.

[zamyślił się nad okrucieństwem europejskiej wojny obronnej przed Azją]

@Eugeniusz Sendecki 11:18:37

Pan Gienek "kucharz narodowy", specjalista od prosiaka na sposób narodowy przyprawianego i w sposób bluźnierczy podawanego pod pomnikiem R.Dmowskiego w dniach 10-11 listopada , wysmażył cosik na temat Kongresu Polski Suwerennej. Wiedział, że gdzieś dzwonią, ale gdzie przyłożył swego ucha, to usłyszał jedynie bajdurzenia kamaryli Ludwikiewicz-Chandrała-Wasiak, chcącej z uporem, aby nazywać ją Ruchem Narodowo-Ludowym, a w wersji "płk" nawet Stronnictwem narodowym im. Romana Dmowskiego.

Ów kucharz-gawędziarz, a zarazem drżącoręki filmowiec narodowy, człek niemal renesansowych możliwości postanowił być jeszcze kronikarzem narodowym, ale wyszedł z tego, jak to u niego jedynie szmonces żydowski, i to w wersji marnej imitacji Horacego Safrina.

Na szczęście motyw komercyjny, owego rzekomo finansowego celu organizacji Kongresu Polski Suwerennej tak bardzo przez Gienka kucharza-kronikarza eksponowany pozwala zidentyfikować genezę jego "narodowej" pasji. Zapewne kierowany tym komercyjnym kompasem Wergiliusz prowadzący nas przez narodowe-piekło, czyli Gienek- twórca Telewizji Narodowej trafiał wielokrotnie w gościnne progi Jana Kobylańskiego, aby wspólnie z "gen" Grudniewskim, "płk" Wasiakiem, a nawet z młodymi tygrysami tzw.Ruchu Narodowego ( posłem Winnickim & his boys) próbować dobrać się legendarnego skarbca Pana Prezesa USOPAŁ.

Prawdziwą historia Kongresu Polski Suwerennej wkrótce zostanie opublikowana, gdyż szmoncesy Gienka kucharza-kronikarza narodowego przestały być nie tylko zabawne, ale przekroczyły dobry smak.

@stanislav 00:32:47

Panie Ziemiński vel "stanislav",

czy jest pan (co nie daj Boże) kolegą nijakiego p. Kosiura?

Tego co usiłuje oszukiwać czytelników NEon24 podając się za "antysemitę" a startował z ramienia najbardziej żydolubnej partii w Polsce?

Może mi pan odpowiedzieć na PW w przypadku, gdyby pan się wstydził przyznać do tej znajomości. Zrozumiem.

Pozdrawiam

@Jarek Ruszkiewicz SL 05:14:16 - OHO! ZAPŁODNIŁEM INTELEKTUALNIE...

Zauważ Jarku, że po moich komentarzach Pan Stanislav zdecydował się (po 12-tu latach) opublikować prawdę o Kongresie Polski Suwerennej, na który tak dzielnie nie wpuścił Olszewskiego i Macierewicza. Zamyślam się - czemu dopiero teraz, w roku 2015-tym? Przecież kongres był dwanascie lat temu (2003)?

Zerknij na tekst Pana Ziemińskiego - jak się de facto przyznaje do dwunastoletniego opóźnienia. A może już gdzieś pełna informacja o Kongresie jest w internecie?

==========

@Eugeniusz Sendecki 11:18:37 // Pan Gienek "kucharz narodowy", specjalista od prosiaka na sposób narodowy przyprawianego i w sposób bluźnierczy podawanego pod pomnikiem R.Dmowskiego w dniach 10-11 listopada , wysmażył cosik na temat Kongresu Polski Suwerennej. Wiedział, że gdzieś dzwonią, ale gdzie przyłożył swego ucha, to usłyszał jedynie bajdurzenia kamaryli Ludwikiewicz-Chandrała-Wasiak, chcącej z uporem, aby nazywać ją Ruchem Narodowo-Ludowym, a w wersji "płk" nawet Stronnictwem narodowym im. Romana Dmowskiego. // Ów kucharz-gawędziarz, a zarazem drżącoręki filmowiec narodowy, człek niemal renesansowych możliwości postanowił być jeszcze kronikarzem narodowym, ale wyszedł z tego, jak to u niego jedynie szmonces żydowski, i to w wersji marnej imitacji Horacego Safrina. // Na szczęście motyw komercyjny, owego rzekomo finansowego celu organizacji Kongresu Polski Suwerennej tak bardzo przez Gienka kucharza-kronikarza eksponowany pozwala zidentyfikować genezę jego "narodowej" pasji. Zapewne kierowany tym komercyjnym kompasem Wergiliusz prowadzący nas przez narodowe-piekło, czyli Gienek- twórca Telewizji Narodowej trafiał wielokrotnie w gościnne progi Jana Kobylańskiego, aby wspólnie z "gen" Grudniewskim, "płk" Wasiakiem, a nawet z młodymi tygrysami tzw.Ruchu Narodowego ( posłem Winnickim & his boys) próbować dobrać się legendarnego skarbca Pana Prezesa USOPAŁ. // Prawdziwą historia Kongresu Polski Suwerennej wkrótce zostanie opublikowana, gdyż szmoncesy Gienka kucharza-kronikarza narodowego przestały być nie tylko zabawne, ale przekroczyły dobry smak. // nadużycie link skomentuj // stanislav 31.10.2015 00:32:47

@Jarek Ruszkiewicz SL 05:14:16

Pan Kosiur dawno temu napisał o sprawie !. Chodziło o ZABLOKOWANIE TRAKTATU LIZBOŃSKIEGO ! , że z PIS ? -CEL UŚWIĘCAŁ ŚRODKI w tym przypadku .

2015-11-07 12:01:49, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

2015-11-07 12:14:58, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@Eugeniusz Sendecki 05:30:42

Podziwiam renesansowy wymiar pana. Okazuje się, żeś nie tylko medyk, filmowiec, kucharz narodowy, kronikarz, ale i zapładniacz?! Może z pana ogier? Bo nie daj Boże ten , co pod koniem wisi, nazwany tak górnolotnie w swoim czasie przez cywilizacjonistę polskiego, niejakiego Wojtasa?

Przyznam, że jestem rozczarowany pana rzetelnością kronikarską, bo nawet pan nie umie zdecydować się kiedy odbył się I Kongres Polski Suwerennej, w 2003?w 2004? A dla utrudnienia/ułatwienia powiem panu, że odbyło się ich ( czyli Kongresów) w roku pańskim 200?, aż trzy.

I bądź tu mądry, kogo pytać??? :)))

2015-11-07 12:57:23, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

2015-11-07 13:01:26, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

2015-11-07 13:03:34, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

2015-11-07 13:05:53, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@stanislav 00:32:47 - PANIE PREMIERZE, JA WSZYSTKO ROZUMIEM...

Ale w jednym nie zgodzę się tym razem z Panem.

Otóż.

Ja rozumiem, że Pan przeżywa bardzo niesubordynację Kolegów Endeków Łódzkich - że nie chcieli uznać Pańskiego premierostwa. Że pretensję mieli i o mizerię finansową, i o to że Pan ich w roku 2004-tym z kongresu wyrzucał (właśnie się dowiedziałem, że pierwszy Kongres Polski Suwerennej się odbył jednak marcu 2004)...

Bo doszły do mnie słuchy, że Pan nie tylko Premiera Olszewskiego i Ministra Macierewicza z pierwszego kongresu wyrzucił, ale również i Mirosława Chandrałę, i Leszka Bubla. Ja akurat z tych czterech Chandrałę lubię i poważam, bo jego Reżyser Poręba lubił i poważał, więc uważam, że Pan akurat jedynie co do Chandrały się pomylił, a w trzech pozostałych przypadkach - że miał Pan nosa. Chandrały Pan nie powinien był wyrzucać, lecz jedynie przytrzymać w bocznym pomieszczeniu - jak platformersi Hadacza swego czasu, kiedy chciał się na konferencji prasowej domagać dymisji Tyszkiewicza za przegraną pierwszą rundę Prezydenta Komorowskiego.

Pan jest doktor (doktor ekonomii) i ja jestem doktor (lekarz leczący ludzi), więc dobrze rozumiem Pańskie zniecierpliwienie na to, że Oni nie chcą się słuchać właśnie akurat Pana, osobę z doktoratem, osobę światłą, P-a-n-a D-o-k-t-o-r-a. No, ale Panie Doktorze Kochany - Pan powinien wiedzieć, że w ludzie polskim pokutuje odwieczna niechęć do ludzi uczonych, że Polacy uwielbiają robienie sobie podsmiechujków szczególnie - z nauczycieli. Mój Tata był nauczycielem i wiem jak jest. O ile Moja Mama, Pani Doktor (lekarz leczący ludzi) - budziła respekt i nabożną cześć wielu ludzi z ludu, to Mój Tata, Pan Profesor z Liceum w Tyszowcach i Tomaszowie Lubelskim - już takiego respektu nie budził. Taka jest wśród ludu polskiego niechęć do ludzi mądrych w sprawach społecznych, nauczycieli, ekonomistów etc. A Pan jest właśnie doktorem ekonomii, jak mi to Chandrała opowiedział. I dlatego ja bardzo rozumiem Pańską sytuację i nerwowe reakcję.

Ale NIE ROZUMIEM Pańskiej reakcji w duchu antysemickim, tak bardzo obrażającej nas, ludzi z Warszawy, spoza Łodzi? Dlaczego Pan mi, Sendeckiemu który Pana w ogóle nie znał w roku 2004-tym przypisuje fałszywie żydowskość? Porównanie mnie do Horacego Safrina to naprawdę... brak mi słów!

[oburza się!]

Czy Pan skonsultował to obrzydliwe porównanie z Dariuszem Kosiurem, słynnym endekiem otwockiem?

@Eugeniusz Sendecki 13:08:39

LADACO chyba tak kiedyś nazywano Panu podobne persony . Z czym Pan do Pana Ziminskiego ?? z czym ?? krzyżykiem ?? z poganami grającymi w piłkę czy HADACZEM ?.

PATRIOTYZM w wydaniu Ziminskiego

http://www.wprost.pl/ar/288981/Awantura-o-lupki-w-Lubelskiem-Co-oni-maja-do-ukrycia/

I Pana - na krzywy ryj - Witaszczyka kiełbaski pod pomnikiem . Narodowiec się znalazł od żydoskiego ZCHN .

@Eugeniusz Sendecki 13:08:39

Panie Sendecki,

słowo endek, które pan tak często na próżno i nieadekwatnie używasz, i którym pan de facto szastasz, jak chociażby obdarzając tym określeniem osoby tak mętne ideologicznie i politycznie, jak Chandrała, Ludwikiewicz, Wasiak i ich łódzcy kompanioni - jak widać pan zupełnie nie rozumiesz i nic ono dla pana nie znaczy. Bo gdyby było inaczej nie robiłby pan z działalności narodowej marnego kabaretu, jak czyni pan to od lat.

Kiczowate i obrazoburcze widowisko, jakie pan od pewnego czasu rok rocznie odgrywa 10-11 listopada pod pomnikiem najwybitniejszego polskiego polityka XX wieku, Romana Dmowskiego, a wcześniej animacja przez pana wizerunku "narodowca Polskiego" jako osoby niemal z marginesu społecznego, dziwaka, bezrobotnego, bezrozumnego, katolickiego fundamentalisty, wymachującego krzyżem wszem i wobec jak szalikiem klubowym lub szamańskim atrybutem - wszystkie te praktyki uzasadniają moim zdaniem opinię o panu, jak osobie szkodzącej z premedytacją polskiemu ruchowi narodowemu.

Podobny styl narodowego i patriotycznego "uniesienia" mają do zaoferowania ludzie tacy jak Chandrała i Wasiak, nie wiem czemu nazywani moimi "endekami łódzkimi" i moimi kolegami.

To, że p.Chandrała nazwał się reżyserem i w swoim czasie uporczywie chciał się ogrzać blaskiem B.Poręby, nie zmienia faktu, że jest jedynie komiczną imitacją twórcy kultury narodowej. Do czego dodać należy, że obsesyjnie uwierzył w swój talent polityczny, prawdopodobnie dlatego, że z jakichś "tajemniczych" powodów" zawsze przykleja się do wszelkich inicjatyw o patriotyczno - narodowym charakterze ( Samoobrona, LPR, Kongres Polski Suwerennej, Libertas, Ruch Kukiza, wymieniam tylko te najważniejsze).

Pan L.Wasiak natomiast, to rzeczywiście ktoś szyty na wymiar kabaretowo-kiczowatej wersji "endeka" a'la Sendecki, a do tego człowiek z prawdziwie "komercyjnym" nosem do spraw narodowych, który pozwalał tak jak "kronikarzowi" jego gestów narodowych, E.Sendeckiemu wyczuć zapach legendarnej kasy prezesa J.Kobylańskiego. Owa komercyjna "słabość" L.Wasiak była prawdopodobnie powodem, że 6 marca 2004 roku "sprywatyzował" on owoc publicznej składki, czyli dobrowolne datki uczestników I Kongresu Polski Suwerennej, zebrane z intencją sfinansowania wydania tomu I publikacji materiałów ( referatów, propozycji programowych itp.) których autorami byli uczestnicy I Kongresu Polski Suwerennej.

Ostatecznie po bezskutecznych żądaniach zwrotu przywłaszczonych datków ( zresztą do tego niezbyt wysokich, co pokazuje całą mizerię L.Wasiaka i grona jego kompanionów, "łódzkich endeków, wg. klasyfikacji e. Sendeckiego) zbiór materiałów stanowiących dorobek I Kongresu Polski Suwerennej , pod red. śp. prof. Józefa Wysockiego ukazał się w wydawnictwie WEKTORY dzięki hojności właściciela wydawnictwa, pana Józefa Białka.

@stanislav 00:09:48 - ACH, PANIE PREMIERZE...

Pański wpis dający wyraz Pańskiemu emocjonalnemu stosunkowi do naszego środowiska odczytałem z wielką uwagą. Dziękuję Panu, że podjął Pan pracę ze swoimi emocjami, że zechciał je Pan uzewnętrznić.

Proponuję Panu pójście dalej w tym treningu emocjonalnym i poddać psychoanalizie Pana pracę dla dobra Polski. Tak bardzo cenię Pański wkład który Szanowny Pan Premier wnosi w Łodzi do Sprawy Polskiej. Nie wiem, czy sprawię Panu przyjemność, czy przykrość, ponieważ bazuję na informacjach ze źródeł nisko przez Pana cenionych - ale powiem, że słyszałem, że Pan zasilił Pierwszy Kongres Polski Suwerennej kwotą 20-tu tysięcy złotych? Jeżeli to prawda, to ja pragnę Panu serdecznie pogratulować i podziękować. Oto dzielny Polak Stanisław Ziemiński karmiący stupięćdziesięciosobowy kongres własną piersią jak pelikan! Oto wódz wynajmujący za swoje pieniądze salę kongresową! Oto mąż stanu dowożący kongresowiczów swoją limuzyną! Nocujący we własnym domu pielgrzymów polskich, kongresowiczów.

Skądinąd się dowiedziałem, że Pan w swojej miłosci do środowiska podjął się rzeczy szaleńczych. Wszyscy narodowcy o tym mówią. Cała Polska. Otóż w pociągu relacji Warszawa-Łódź widziano Pana z pewnym młodzieńcem jak żeście wyśpiewywali peany ku czci znakomitego Mirosława Chandrały. Jak żeście go wielbili i pasażerom opowiadali o jego wielkości. Jak żeście jemu dziękowali za produkcję "Zmartwychwstania" Bohdana Poręby. Rodzina Chandrałów nie może Wam zapomnieć jak żeście rozsławili ich nazwisko.

Dziękuję Wam, Panie Premierze. W imieniu wszystkich łodzian pragnących Was spotkać i z szacunkiem uścisnąć i ucałować Waszą dłoń.

@Eugeniusz Sendecki 11:38:43

//Otóż w pociągu relacji Warszawa-Łódź widziano Pana z pewnym młodzieńcem jak żeście wyśpiewywali peany ku czci znakomitego Mirosława Chandrały. Jak żeście go wielbili i pasażerom opowiadali o jego wielkości.//

Pan, panie doktorze Sendecki to tak "bułkę przez bibułkę"...

Doceniam oczywiście pańską wrodzoną delikatność, z której pan słynie ale niech pan nie przesadza.

Znam skądinąd tamtą sytuację pociągową i choć nie znam osobiście pana Ziemińskiego (ukrywającego się pod Nickiem - "stanislav" - może ma coś do ukrycia?) ale znam tego młodzieńca, o którym pan wspomniał. Wyjątkowy dupek i został swego czasu odpowiednio potraktowany przeze mnie.

Jednak... Jeśli ktoś zadaje się z takim gówniarzem jak Korczarowski to nie może być dużo lepszy.

Tyle.

@Jarek Ruszkiewicz SL 13:50:34 - NO JAK TO? JARKU, PRZYJACIELU...?

Aż taki masz żal do Kolegi Korczarowskiego? Ty też? Chandrała mi tyle raz mówił niedobrze na jego temat, a teraz Ty, Brutusie?

Jednego nie mogę ustalić? Czy to Ziemiński wplątał Piotrka w popieranie SLD? Było by to złamanie kariery totalne. Może własnie specjalnie to zrobił? Niewinnego młodzieńca polskiego maczając w SLD-owskie klimaty?

@Eugeniusz Sendecki 14:08:16

//Aż taki masz żal do Kolegi Korczarowskiego?//

Jaki żal?

Ja tego gostka traktowałem jako kolejny kaprys Opary. Szkód narobił ale jakoś udało mi się po nim posprzątać.

To jaki ze mnie Brutus? Wychodzi raczej na to, że robię z Babcię kiblową. No ale ktoś musi tę robotę zrobić, prawda panie doktorze?

2015-11-08 14:37:59, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@stanislav 00:32:47

Pan Ziemiński, ukrywający się pod nickiem (kompleksy, strach?) "Stanisław" napisał:

"jak chociażby obdarzając tym określeniem osoby tak mętne ideologicznie i politycznie, jak Chandrała, Ludwikiewicz, Wasiak i ich łódzcy kompanioni ".

Panie Ziemińśki, od Kongresu Polski Suwerennej, który też organizowałem i w którym uczestniczyłem minęło 12 lat. Zaraz po Kongresie praktycznie zakończyliśmy znajomość, kiedy zobaczyłem z kim, w Pana, osobie mam do czynienia. Napisałem praktycznie zakończyliśmy znajomość, bo kilka miesięcy później, kierowany chrześcijańskim współczuciem, odwiedziłem jeszcze Pana (wraz z żoną) w szpitalu im. Kopernika w Łodzi, gdzie leżał Pan połamany po wypadku samochodowym, jakiemu Pan uległ.

Wtedy wydawało mi się, że nieszczęście jakie Pana spotkało, nawróci Pana na tory normalnego myślenia o ludziach i o właściwym postępowaniu z nimi.

Niestety, krótko po wizycie dotarła do mnie informacja, że moja wizyta u Pana (według rozpowszechnianych przez Pana wieść) nie była przypadkowa. Podobno do szpitala przybyłem z jakąś szczególną misją, oddelegowany tam przez jakieś służby specjalne (sądząc po toku Pańskiego rozumowania pewnie przez Mossad), żeby wydobyć od Pana jakieś bezcenne informacje. Jakie? Przecież tę, że wracał Pan z działki gdzieś w Justynowie (o ile mnie pamięć nie myli) i doszło do zderzenia Pańskiego samochodu z autem pewnej kobiety i w związku z tym z połamaną nogą znalazł się w szpitalu to wiedziała zwykła policja drogowa dokonując odpowiednich czynności dochodzeniowych. A może tę, że leżał Pan z nogą na wyciągu i nie mógł się ruszać. Ale to Mossad zapewne wiedział dużo wcześniej niż ja, inwigilując - w sprawie tak poważnej osoby jak Pan – wszystkich lekarzy szpitala.

Uznałem wówczas, że coś jest na rzeczy; że w wypadku nie tylko ucierpiała Pańska noga ale również głowa, i że w związku z tym lepiej trzymać się od Pana z daleka; czego skutecznie od tamtego czasu przestrzegam.

I tu nagle, ni z gruchy, ni z pietruchy, nijak mając się do tekstu zamieszczonego na portalu Neon24 przez Mirosława Chandrałę, zamieszcza Pan najpierw komentarz o moich rzekomych powiązaniach z jakąś antynarodową międzynarodówką. Później czepiając się nicka mojego adresu mailowego „baum” sugeruje mi Pan abym się leczył solami z Morzą Martwego (znów Mossad?). Wreszcie zamieszcza Pan obecny, cytowany na wstępie komentarz. Znów mało wybredny i znów wskazujący, ze z Pańską głową nadal coś nie tak.

Panie Ziemiński, nie wysyłam Pana nad Morze Martwe, ale idź Pan do lodówki, weź Pan lód i przyłóż go Pan sobie do swojej rozpalonej łepetyny. Może ostudzi to Pańskie urojenia.

Wreszcie wrzuć Pan na luz.

Ma Pan wielkie plany zbawienia Rzeczypospolitej - to do dzieła. Zrób to Pan wreszcie.

Trzydzieści parę milionów Polaków czeka na to. Tylko dlaczego wszystkie Pańskie wysiłki, jak do tej pory kończą się wyłącznie na bezproduktywnym klepaniu w klawiaturę komputera i na obrażaniu innych.

Jeszcze jedno. Jako zorientowanemu w kwestiach żydowskich wie Pan zapewne dlaczego są oni tak mało lubiani wśród innych nacji, wśród których żyją? Bo uważają, z są mądrzejszy od tych nacji. Niczego nie sugeruję.

I to by było na tyle.

@Eugeniusz Sendecki 11:38:43

Panie Sendecki "EUgeniuszu",

pozwalam sobie na tę krotochwilną stylistykę imienia, jaką pan był uprzejmy zaproponować w barokowym, dezinformacyjnym, niemal kabalistycznym (?) pustosłowiu swego autorstwa.

Zaznaczam od razu, że kończę swą odpowiedzią tę przydługą konwersację, gdyż zdaję sobie sprawę, obserwując od lat ( acz nie maniakalnie) pańską wielopłaszczyznową "twórczość narodową", że lubuje się pan w działaniach pozornych, karykaturalnych, kiczowatych, usiłując w ten sposób do absurdu doprowadzić działalność narodową i tym samym wdrukować w świadomość, co mniej doświadczonym niż ja Polakom, że Ruch Narodowy, to śmieszność, kabaret, bezowocna strata czasu, a zatem rzecz niepotrzebna Polakom, którzy winni zając się czymś pożytyczniejszym, np. adoracją swoich kont bankowych lub zabieganiem o łaskawość kościelnych sług bożych, bądź spolegliwe kibicowanie dziełu wielkich przewodników życia duchowego( biskupów KK i ojca dyrektora Rydzyka) oraz politycznego (żydozakonu braci Kaczyńskich).

Zapowiadam jednakże specjalny tekst poświęcony genezie, historii i nieustannie realizowanej idei Kongresu Polski Suwerennej, gdyż jesteśmy dopiero na półmetku walki o suwerenną Polskę.

Na koniec wracając do powyższego pańskiego tekstu, w którym do swoich renesansowych specjalności dodał pan jeszcze jedną, tzn. status błazna, ale nie w tej pozytywnej konotacji tej funkcji, czyli osoby, która ze względu na swą bliskość wobec ośrodków władzy w sposób prześmiewczy, ale mądry ostrzega naród przed niebezpieczeństwami płynącymi z chwiejności natury ludzkiej i czyhających na człowieka pokus doczesnych. W pana wydaniu błazeństwo polega na konfabulacji faktów, pozbawionej uroku, ba będącej zwykłym, prozaicznym kłamstwem. Pytanie tylko na czyich usługach?

I Kongres Polski Suwerennej, który odbył się w gościnnych progach Centrum Ogrodniczego braci Gałkiewiczów , w Rzgowie pod Łodzią, nie został sfinansowany dzięki mojej hojności, ale szanownych gospodarzy. Stało się to wobec nie wywiązania się z finansowych zapewnień grupy "endeków łódzkich, wg. terminologii kucharza narodowego Sendeckiego", którzy zapewniali braci Gałkiewiczów, że pokryją koszty wynajmu sali( zapewniał o tym p. Wnuk, przyjaciel polityczny p. Kropiwnickiego oraz kompanion panów Chandrały, Ludwikiewicza & his boys). Bracia Gałkiewicze, którzy zdawali sobie sprawę, co znaczy finansowe słowo honoru " endeków łódzkich a'la Sendecki" przełknęli kwotę za wynajem, zwłaszcza, że impreza nie miała charakteru komercyjnego ( chociaż znając kalkulacje "endeków łódzkich a'la Sendecki, co tenże niechcący ujawnił oraz praktykę "prywatyzacji" darowizn prywatnych na cele narodowe, czyli zwykłą defraudację składki przez "płk" Wasiak, bohatera Telewizji Narodowej EUgeniusza Sendeckiego).

Odnośnie producenckiego statusu p. Chandrały w odniesieniu do "Zmartwychwstania" w reż. B.Poręby, to dwie z osób mogących to wyjaśnić ( tzn. śp. B.Poręba i śp. A Lepper) już nie żyja, natomiast żyje i cieszy się dobrym zdrowiem, p. A.Suder, który na pewno może zweryfikować legendę" producencką" M.Chandrały, w której przeważa tak ulubiony i praktykowany przez "endeków łódzkich a'la Sendecki wątek "prywatyzacji" finansów i nie wywiązywania się ze zobowiązań finansowych wobec fundatorów lub darczyńców.

W całej konfabulowanej opowieści EUgeniusza Sendeckiego jeden jest wniosek praktyczny i przestroga: wszystko co można powierzać "endekom łódzkim a'la Sendecki" i jemu samemu, to jest prosiak- surowy lub grillowany. Dlatego podziwiam roztropność p. Witaszka i korzystając z okazji życzę zdrowia oraz poczucia realizmu i humoru.

@Marek Ludwikiewicz 15:28:35 - PANIE MARKU... BRAK MI SŁÓW!

Jak on mógł, no naprawdę... solami z Morza Martwego leczyc się zalecał? Narodowcowi? Nie, no rzeczywiście...

[zatrząsł się z oburzenia]

To było bardzo złośliwe ze strony Pana Premiera. To szczyt pogardy. To antypolonizm.

A Pan, mimo tych wszystkich przykrości - odwiedzał w szpitalu Premiera Ziemińskiego, współczucie okazywał jak on na wyciągu wisiał za nogę, przyjaźnie się odnosił...

[kiwa głową nad polską szlachetnością]

Oj, macie Wy tam w Mieście Łodzi się z tym Premierem, macie...

[załamuje dłonie nad niedolą ludu polskiego, ludu łódzkiego]

@Marek Ludwikiewicz 15:28:35

Jak napisałem w odpowiedzi p. Sendeckiemu póki co zakończyłem tę przydługa wymianę konfabulowanych historii na temat Kongresu polski Suwerennej. Pan Ludwikiewicz jednak zmusił mnie do sprostowania pewnych faktów, rzucających nieco światła na kreowany przez niego wizerunek " współczującego Samarytanina" i swoją sylwetkę racjonalnego "patrioty polskiego". Rzeczywiście w październiku 2003 r. miałem wypadek samochodowy ( nie z mojej winy, i spowodowany nie przez kobietę, tylko przez łamiącego przepisy o ruchu drogowego, niefrasobliwego przedstawiciela handlowego płci męskiej, pędzącego na łeb, na szyję swoim firmowym autem).

I Kongres Polski Suwerennej odbył się dopiero w okresie mojej rekonwalescencji, 6 marca 2004r.

"Samarytanin" baum jaki jest, każdy widzi.

@stanislav 16:00:02

Panie Ziemiński,w dbałości o prawdę historyczną i rzetelność naszego portalu sprawdziłem informację przekazaną przez Panna

Ustaliłem że :

Premiera sztuki "Zmartwychwstanie" miała miejsce 31 maja 2005 roku (urodziny Pana Mirosława) na największej scenie dramatycznej w Polsce, w Sali Kongresowej PKiN w Warszawie

Były wcześniejsze próby wystawienia sztuki w Łodzi lecz zmowa teatrów łódzkich była nie do pokonania wobec tego producent Mirosław Chandrała premierę przeniósł do Warszawy

Podstawowe informacje:

Tytuł: "Zmartwychwstanie"

Autor: Lusia Ogińska

Właściciel praw autorskich: Mirosław Chandrała

Reżyser; Bohdan Poręba

Scenografia: Maksymilian Biskupski

Muzyka: Piotr Kizior

Producent: Mirosław Chandrała

Sztuka powstała przy wsparciu Fundacji Promocji Kultury "Requiem" i "Samoobrony RP"

Z uwagi na brak środków przedstawienie zostało tylko zarejestrowane.

W 2007 roku powstał zespół producencki w składzie: Sauder, Poręba, Chandrała przy wsparciu Fundacji Promocji Kultury "Requiem"

sztukę sfilmowano

> Jak widać sfilmowanie miało miejsce dwa lata po premierze i to dzięki Mirosławowi Chandrałe ta sztuka zaistniała na scenach teatrów a tym samym i w polskiej kulturze medialnej.

> 20 kwietnia 2005 roku ( pokaz przedpremierowy) fragmenty sztuki zaprezentowano w Sali Kongresowej PKiN podczas Kongresu Samoobrony RP pan Mirosław Chandrała był producentem

Ciekawostka

Przypadkowe spotkanie w pociągu relacji Poznań - Warszawa Mirosława Chandrały i ś.p. Bohdana Poręby, którzy wcześniej się nie znali

dało początek "Zmartwychwstaniu"( na scenach teatrów)

> Swoją drogą pan Chandrała sprawił sobie kosztowny prezent urodzinowy a pan Sauder kosztowną dedykację dla Babci. Szacunek dla obydwu Panów.

Spotkanie panów miało miejsce w początkiem czerwca 2004 roku.

Panie Ziemiński -czy pan znając problemy ze Zmartwychwstaniem wsparł te działania?

@stanislav 16:00:02

Ustaliłem również, że duży wkład w propagowanie Zmartwychwstania miał także Marek Ludwikiewicz - współtwórca Kongresu Polski Suwerennej, którego tak usilnie próbuje pan wyeliminować.

@Jarek Ruszkiewicz SL 07:49:03

Panie Jarku,

Małe sprostowanie. W 2004 doszło do przypadkowego spotkania Mirosława Chandrały z Ryszardem Porębą w pociągu relacji Poznań - Warszawa. Pan Sauder dołączył do zespołu w roku 2007, kiiedy tzreba było dofinansowć Zmartwychwstanie. To tak na marginesie.

@Marek Ludwikiewicz 10:14:33

Panowie, cieszę się - że szczegóły są ustalane, i że prawda zaczyna królować.

ALE JEDNAK;

Okazuje się, że my robimy ciągle ten sam błąd, wszyscy, mam te pretensje również do siebie, żeby nie było, że się wywyższam. Otóż - zaniedbujemy szczegóły i nie umiemy dobrze mówić o Kolegach. Ja się staram od dłuższego czasu właśnie ten styl wprowadzić - żeby nauczyć Wszystkich CHWALENIA POLAKÓW. A niestety, łatwiej nam przychodzi GANIENIE. Zwróćcie uwagę, że to nie jest przypadkowe, to wyszukiwanie dziury w całym, to powszechne wyjmowanie sobie z oka drzazg i belek. To jest własnie tresura Polaków przez WASP-owską masonerię, zaborców, gestapowców i sowietów. Na tym to polega. Przecież jak byśmy umieli ładnie o Chandrale i o Porębie opowiedzieć - to by było już dziesięć lat wiadomo, że taki Chandrała i Poręba istnieje, że to są fajni koledzy, piękni ludzie, super Polacy, elita. A my - nie umiemy tak ładnie opowiadać NASZEJ historii. Owszem, bardzo mnie cieszy, że murem, całym gronem żeśmy stanęli PRZECIWKO Ziemińskiemu vel Stanislavowi. Jednak - to za mało. Trzeba jeszcze umieć zbudować SZANIEC wokół naszych spraw. Trzeba nauczyć się medialnie nie tylko bronić, ale również ATAKOWAĆ.

Powiedzcie no, koledzy - ile razy żeście napisali coś dobrego o Wasiaku, Sendeckim, Grudniewskim, Łabędzkim, o Krzyżu z Giewontu i o prosiaku przy pomniku Dmowskiego? A przecież to są NASZE sprawy, nasi ludzie, nasi serdeczni koledzy.

Źle będzie, jeżeli spoczniemy na laurach - żeśmy słusznie dop***lili Ziemińskiemu. Chociaż należało się jemu, bo nie potrafi uszanować starszych kolegów, korzy go na kongres zaprosili, nie potrafił wyczuć, że krzywdę Chandrale zrobił, do biedy go doprowadził - do strat na grube tysiące.

Wy się teraz skupcie nad tym - jak z sytuacji wybrnąć? Jak byś dobrym dla swoich, a nie tylko - złym dla nie-swoich?

No? Koledzy? Jak tu zorganizować Drugi Kongres Polski Suwerennej? Jak zaprosić ludzi pod pomnik Dmowskiego? Jak przemienić świadomość polską - żeby fajni ludzie byli lubiani, pokazywani, żebyśmy się do siebie uśmiechali?

Napiszcie coś o swoich Rodzinach, o swoich Kolegach, o Stronnictwie Narodowym, o tym jak Skatulski gra na akordeonie.

Napiszcie jakąś anegdotę, żeby było fajnie. To wszystko jest ważne.

Zwróćcie uwagę, że SLD-owcy Sendeckiego atakują za to, że jest wesoły. Diabeł siedzący w SLD-owcach boi się chrześcijan pełnych radości. Denerwuje go to. Endeko-SLD-owcy łódzcy atakujący Sendeckiego zostali przyłapani przez Chandrałę jak sobie klipy kręcili na Rynku Bałuckim w Łodzi. I Chandrała o tym mi powiedział. Ale żeśmy się śmiali. I oni się tego boją, tego naszego rżenia polskiego!

- Endeko-SLD-owcy!

[zwrócił się do Kolegów przyłapanych na konkiecie SLD-owskiej]

Wiemy że się boicie, że Chandrała opublikuje film nakręcony komorką jak się prostutujecie SLD-owsko na Rynku Bałuckim! Mamy Was! Bójcie się!

+

A to wszystko na marginesie naszej wojny przeciwko Hellowinowi.

Dzięki Chandrale, który tak pięknie film nakręcił, chluba TELEWIZJI NARODOWEJ ten nasz Pan Mirek. Poręba na pewno na nas patrzy z Nieba i jest dumny, że ma takiego producenta filmów.